WIELKI FINAŁ, CZYLI RODZINA PAWIKÓW W PRZESTWORZACH

W środę nadszedł najbardziej właściwy i bezpieczny dla naszych Pawików moment, by opuściły gościnne mury Zientarówki i udały się w pierwszy w swoim życiu lot w przestworza. Wszystko odbyło się w obecności naszych uczniów - opiekujących się motylami oraz wszystkich zainteresowanych losem Pawików. Wypuszczenie motyli na wolność dostarczyło nam dużo radości i wzruszeń. A wszystko zaczęło się od pomysłu, a może nawet marzenia... Myślimy, że wraz z wyfrunięciem Pawików, nadchodzi czas na realizację kolejnego zamysłu. I choć trwa jeszcze bieżący rok szkolny, to my już z niecierpliwością czekamy na początek nowego roku szkolnego, a co za tym idzie na nowe doświadczenia. O motylach raz jeszcze. Na stronie internetowej Motylarni, która znajduje się w Jastrzębiej Górze czytamy:
„... Często spotkać można motyla jako symbol szczęścia. Mówi się, że zwierzę to przypomina radość, ponieważ próbując go złapać lub chwycić w pułapkę, będziesz długo i bezcelowo biegał po całej łące. Jednak wystarczy usiąść i odpocząć na łonie natury, by motyl, jako szczęście, sam do Ciebie przyleciał i usiadł Ci na ramieniu. I w tym porównaniu jest wiele prawdy. Zarówno w znaczeniu metaforycznym, jak i dosłownym. O tym ostatnim przekonać się można w naszej Motylarni, gdzie owady często siadają na spokojnych gościach, przynosząc im symboliczną radość i zdrowie.
Zatem czy szczęście może przynieść Ci motyl? Znaczenie symboliczne nie ma tu żadnego znaczenia — sama możliwość obcowania z tymi zwierzętami już budzi uśmiech u wszystkich naszych gości — zarówno dzieci, jak i dorosłych ".