Piękni ludzie tworzą piękne miejsca, czyli nasze warsztaty muzyczne w siedzibie PSONI

Na zaproszenie dobromiejskiego Koła Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną udaliśmy się wczoraj do siedziby Koła, by z bliska przyjrzeć się jego działalności oraz wziąć udział w pierwszych zorganizowanych dla nas warsztatach. W świat różnych, także egzotycznych dźwięków wkroczyliśmy pod przewodnictwem prowadzącej pracownię muzyczną Pani Moniki Wiśniewskiej. Od ksylofonów i metalofonów, czarujących chimesów, afrykańskich bębnów conga i djembe, przez cajon - skrzynki perkusyjne, inkaskie chajchasy i kije deszczowe do gitar, fletów i perkusji, rzec by się chciało z krwi i kości, czyli z bębnów, talerzy i osprzętu - wędrowaliśmy. Przy tej ostatniej doświadczyliśmy trudnej sztuki synchronizacji czterech kończyn, a w tym synchronie pomagali nam uczestnicy warsztatów Danusia i Krzysztof. Przyjemnie było przy udziale głowy gonić rękę i nogę i nogę i rękę ... i  jasne stało się, że nie każdy rodzi się Philem Collinsem nawet jeżeli jest leworęczny. Doświadczenie i entuzjazm Pani Moniki, wsparcie Pani Danusi oraz Panów Krzysztofa i Marcina sprawiły, że w efekcie naszych zmagań udało się nam prawie zgrać i stworzyć coś na kształt muzyki. To co wybrzmiało śmiało możemy zatytułować „Harmonią na trzy cztery". Podczas warsztatów każdy z nas mógł „przymierzyć" się do każdego instrumentu i po prostu zagrać.Niektórzy przełamali w tym dniu swoją nieśmiałość i lęk przed oceną i ....dali radę! Było świetnie! Już nie możemy się doczekać kolejnego spotkania. Pani Moniko, z serca dziękujemy Pani oraz naszym pozostałym Przewodnikom: Pani Danusi i Panom - Jarosławowi, Krzysztofowi i Marcinowi. Do zobaczenia!