Objawienia w Gietrzwałdzie

Objawienia w Gietrzwałdzie

Objawienia w Gietrzwałdzie-są to zatwierdzone przez Kościół objawienia, które zdarzyły się na Warmii w roku 1887. Wtedy od 27 czerwca do 16 września, na przykościelnym klonie, Matka Boża objawiała się dwóm dziewczynkom. Maryja miała powiedzieć: ,,Kościół na ziemiach polskich nie będzie prześladowany, a polskich kapłanów będzie więcej, jeśli ludzie będą się modlić i odmawiać różaniec”.

Przemawiała do nich po polsku, w gwarze warmińskiej. Utrwaliło to kult maryjny w Polsce.

Kto był świadkiem tych objawień?

Wizjonerkami były trzynastoletnia Justyna Szafrańska i dwunastoletnia Barbara Samulowska. Te dwie dziewczynki pochodziły z niezbyt zamożnych rodzin.

Matkę Bożą pierwsza ujrzała starsza dziewczynka-Justyna. Wracała on wtedy z matką z egzaminu przed przystąpieniem do I komunii Świętej. Po 3 dniach, czyli 30 czerwca objawienia doznała Barbara. Odmawiała ona wtedy różaniec, pod klonem przed kościołem. Zobaczyła wtedy wizję, którą opisała tak: „Matka Boska siedziała na tronie wśród aniołów z Jezusem na kolanach”. Dziewczynki zadały Marii przeróżne pytania i twierdziły, że Matka Boża odpowiedziała na nie. Oto kilka z nich: pytanie: ,,Kto ty jesteś?” odpowiedź; ,,Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta”. Na pytanie; ,,Czego żądasz, Matko Boża?” dostały odpowiedź; „Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec!”. Pomiędzy dużą ilością pytań o zbawienie i zdrowie różnych osób, dziewczynki zadały takie: „Czy Kościół w Królestwie Polskim będzie oswobodzony?”, ,,Czy osierocone parafie na południowej Warmii wkrótce otrzymają kapłanów?”. Maryja odpowiedziała im następująco: ,,Tak, jeśli ludzie gorliwie będą się modlić, wówczas Kościół nie będzie prześladowany, a osierocone parafie otrzymają kapłanów”. Pytania te odnosiły się do prześladowań Kościoła katolickiego i chęci podporządkowania go przez państwo niemieckie (działo się to w kresie kulturkampfu, po powstaniu styczniowym).

Ostatniego dnia objawień dziewczynki rzekły, że Matka Boska pobłogosławiła niedalekie źródełko, w którym do dziś płynie woda i na dodatek podobno uzdrawia chorych. Na miejscu niezwykłych objawień postawiono kapliczkę z wizerunkiem Matki Bożej. Z klonu został tylko kawałek drewna, z którego wykonano krzyż.