Ma swoje rogale Poznań....

Mieć będzie i Zientarówka. Szkoła o bardzo długiej historii i tradycji. Nie tak długiej jednak, jak życie rogala, które sięga czasów pogańskich kiedy, to bogom w ofierze składano bułeczki zawijane w kształt wolich rogów.Bułeczki - pierwsze rogaliki. Tradycja rogali świetomarcińskich powstała w oparciu o legendę o znanym ze swej dobroci wobec ubogich i potrzebujących, św. Marcinie z Tours, który jako żołnierz stał się patronem żołnierzy, a jako człowiek o wielkim sercu - patronem żebraków. Historię życia św. Marcina powtarzał co roku z ambony proboszcz poznańskiego kościoła pod wezwaniem, a jakżeby inaczej, św. Marcina.W 1891 roku usłyszał ją piekarz Walenty, który zapragnął uczynić coś równie dobrego. Nie miał jednak pomysłu na swój dobry uczynek i dopiero dzięki modlitwie zrozumiał, iż jako piekarz powinien upiec dużo ciasteczek w kształcie końskiej podkowy, którą miał zgubić koń św. Marcina. I tak oto narodziła się tradycja wypieku rogali świętomarcińskich.Z Festynem Rodzinnym w tle powstaje nasza tradycja rogalików z Zientarówki.Będzie ją pisało życie.Dzisiaj wiemy na pewno, iż już 16 czerwca będzie można skosztować rogalików z czekoladą, musem jabłkowym oraz marmoladą z czerwonej porzeczki. Zapraszamy serdecznie!